sobota, 12 maja 2012

Powinno być wiosennie, wesoło i pięknie....


Powinno być wiosennie, wesoło i pięknie... powinnam upiec ciasto lub ugotować coś pysznego, zrobić piękne zdjęcia i wstawić wraz z przepisem na bloga... ale.. ale niestety nie posiadam piekarnika, więc i ciast nie piekę... na gotowanie też ostatnio nie mam ani czasu ani siły... życie mnie dopadło i narazie nie daje chwili na złapanie oddechu... niestety również nie robię pięknych zdjęć.... ponoć nieźle maluję, ale i na malowanie brakuje mi czasu, choć chęci mam ogromne... codziennie rano wstaję z nadzieją, że dziś się zabieram... kończę zaczęty w marcu obraz, zrobię nową kapliczkę... a tu znowu: młodsza córka chora, mama w szpitalu i wszystkie plany padły... i ręce mi opadają, ramiona bolą i piecze cały żołądek...
i znów mam ochotę uciec.... dosłownie na koniec świata... zrobić sobie wakacje od zmartwień i ciągłego stresu.... ale doskonale wiem, że się tak nie da... trzeba się "ogarnąć" i poprostu bardziej "zorganizować", co nie jest wcale łatwe... wiem, że bywają dni kiedy sił brakuje, ale również są dni pełne szczęścia... wiem, ze los nie szczędzi nam kopniaków, ale również nas obdarowuje.... wiem, że czasem zawala się świat, ale i nadchodzi taki czas, kiedy życie odpuszcza i spełniają się nam marzenia nawet te zupełnie nierealne... wierzę, że warto czekać...





 


3 komentarze:

  1. po każdej burzy wychodzi słońce!!!- tego się trzymajmy :-)
    Kapliczka przecudowna!!!

    OdpowiedzUsuń